Odchyły szkolne.

Maja

Hehe, standard, latające piórniki, gumki, kreda... Czasami krzesła... I takie małe, latające, papierowe żabki...
Pewnego pięknego dnia nasza wychowawczyni mówi do kolegi: "Ooo, nie znałam cię jeszcze z tej strony, nie wiedziałam, że masz takie poczucie humoru... Może powinnam cię lepiej poznać, co?" A na to kolega: "Niee, pani ma męża!" Od razu cała klasa w breche Very Happy

rybaXD

No to ja mialem wiekszy przypal w 1gimnazjum. Byla kartkowka z niemca i wszyscy przygotowali kartki, facetka powiedziala zeby sie nie odwracac a ja sie do kolegi z tylu odwrocilem zeby se zazartowac a facetka do mnie podeszla i zabrala mi kartke. Ja sie wkur***** i na cala klase sie wydarlem " kurw* szmat* zajeban*" (*=a). Pozniej przez pol roku mialem za to przesrane.

Big Boss

Jaki Lans! Ogarnijta się. [;

Piniol

My tam z kumplami to smierdzace bomby rzucalismy, urwalismy na chemi drewniana noge od krzesla i dalismy pani usiadla i cala klasa brechty xD, zima na swietlicy wyskakiwalismy przez okno jak nam sie nudzilo i inne... ale wypisalem te leprze... xD

Kimiko4

Ja bardzo nie lubię swojej pani od Matematyki. Szczególnie jak się znęca nad moją klasą, więc czasami jej dogryzam jakimś tekstem( choć nie tylko na matmie takie rzeczy się zdarzają)
N(do mojego kolegi): w ławce, z długopisem w buzi to się wygłupiałeś a przy tablicy...
Ja: No bo kredy do buzi nie weźmiesz...

Mój nauczyciel angielskiego ma taki zwyczaj: wchodzi do klasy, mówi: Stand up!, my wstajemy, on: Good Morning!, my odpowiadamy.Pierwsza lekcja Angielskiego w tym roku:
N: Stand up! Good Morning!
Cała Klasa:Z NOWYM GODAM! Exclamation

!